Dzisiaj druga część omówienia problemu jaki mają Czytelnicy z oszczędzaniem przy niskich zarobkach. W pierwszej części pokazałem, że jak wynika z ankiety bankowej, 95% dorosłych Polaków wydaje na bieżąco swoje zarobki nie oszczędzając ani nie inwestując ani złotówki. Dodatkowo 80% osób nie kontroluje w żaden sposób swoich wydatków.
Wydaje się, że oba stwierdzenia funkcjonują niezależnie obok siebie. Tak jednak nie jest. Aż 95% ludzi nie potrafi oszczędzić ani złotówki ze swoich zarobków PONIEWAŻ nie kontroluje swoich wydatków. I znowu pojawia się problem braku kontroli.
Zestawmy to badanie z innym, które ostatnio znalazłem na stronie jednego z największych banków w Polsce. Żeby było ciekawiej strona z ankietą jest widoczna jedynie dla klientów tego banku i do tego jedynie tych, którzy korzystają z konta przez Internet.
Klientom zadano bardzo podobne pytanie: „Jaki procent swoich miesięcznych dochodów przeznaczasz na oszczędności?”
Jakie uzyskano wyniki? (Przypominam, że anonimowo badano klientów, którzy czynnie korzystają z bankowości online, czyli na kontach muszą posiadać jakieś środki)
Otóż:
- Ponad 40% klientów nie oszczędza ani złotówki
- Niecałe 10% oszczędza od złotówki do 1% dochodów
- Około 10% oszczędza od 1% do 5% dochodów
- Ponad 10% oszczędza od 5% do 10 % dochodów
- Prawie 30% oszczędza powyżej 10% dochodów
Wyniki na pierwszy rzut oka wydają się szokujące. Zajmę się nimi w kolejnym wpisie. Wcześniej jednak pokażę Ci jakie kwoty oszczędzają klienci banku. Mityczna średnia płaca netto (na rękę) w Polsce w II kwartale 2009 r. wyniosła 2250 zł. Oczywiście jak się okazuje nie osiąga jej większość Polaków, ale załóżmy, że klienci tego banku są lepiej sytuowani niż większość i zarabiają jednak tę średnią krajową. Jakie to daje wyniki?
- Niecałe 10% oszczędza od złotówki do 22,50 zł miesięcznie,
- Około 10% oszczędza od 22,50 zł do 112,50 zł miesięcznie,
- Ponad 10% oszczędza od 112,50 zł do 222,50 zł miesięcznie,
- Prawie 30% oszczędza powyżej 222,50 zł miesięcznie.
Kwoty dają do myślenia, prawda? A Ty jaką sumę miesięcznie oszczędzasz?
O wnioskach napiszę w jednym z kolejnych wpisów.
3 odpowiedzi
Pawle, gratuluję. Jesteś świetnym przykładem, że można (a nawet trzeba) łamać drugie prawo Parkinsona. Jak widać nie zawsze wzrostowi dochodów musi towarzyszyć wzrost wydatków.
Witam,
Przyznam, ze jeszcze nie tak dawno oszczedzalam skokowo, tzn. na okreslony cel np. wlasny slub, zadatek na mieszkanie, wiekszy zakup itd – wszystkie wolne srodki przeznaczalam na jeden cel co powodowalo frustracje i poczucie winy ze zaniedbuje inne potrzeby jak rozrywka, edukacja itd.
Obecnie oszczedzam wedlug zasady, ktora poznalam na osiagacz.pl :10% emerytura, 10% bufor, 10% edukacja, 10% podroze/rozrywka, 55% wydatki zyciowe, 5% charytatywnosc.
Korzystajac ze stalych zlecen w darmowym banku internetowym:))))
Polecam wszystkich jest to bardzo wygodne szczegolnie w czasie nauki nowych nawykow oszczedzania:) a satysfakcja i komfort psychiczny – bezcenne:)
Polecam takze utworzenie bufora finansowego w wys. rocznych dochodow – korzysci takze bezcenne.
Pozdrawiam
Anna
@Anna,
dotarlem wlasnie do najnowszego biuletynu Glownego Urzedu Statystycznego, z ktorego wynika, ze statystyczny Polak ma nadwyzke zarobkow nad wydatkami w wysokosci…1,5%. Biorac pod uwage srednia place (ktorej i tak wiekszosc Polakow nie osiaga) daje to okolo …30 zł (trzydzieści złotych!) na oszczednosci i inwestycje miesiecznie.