Dlaczego marża nie może być większa niż 100%? Dlaczego dość powszechnie używamy zamiennie pojęć „marża” i „narzut”, pomimo, że to dwa różne pojęcia?
W ubiegłą środę na blogu przedstawiłem wpis błąd #6: Brak efektywnych wydatków na reklamę, marketing i szkolenia w mini-serii „12 najczęstszych błędów finansowych przedsiębiorców”. Seria stworzona została przeze mnie jako pomoc dla osób prowadzących własną działalność, samozatrudnionych i freelancerów.
Kolejne wpisy będą pojawiały się regularnie co środę.
Dzisiaj przedstawiam błąd #7:
Mylenie narzutu z marżą
Ten błąd jest tak trywialny, że niekiedy trudno uwierzyć jak wiele firm ma z tego powodu kłopoty finansowe. Nawet w wywiadach z doświadczonymi przedsiębiorcami spotkałem się informacjami, że potrafią oni osiągać tak rewelacyjne rezultaty jak „500% marży”. Jest to oczywista bzdura. Ale zanim to wyjaśnię, dla przypomnienia:
- Narzut to różnica pomiędzy ceną sprzedaży produktu lub usługi netto a jej kosztem wytworzenia (ceną zakupu) netto. Narzut wyrażamy w złotówkach. Jeżeli kupujesz produkt za 1000 złotych a sprzedajesz za 1500 złotych, to Twój narzut wynosi 500 złotych. (Początkujący przedsiębiorca mógłby powiedzieć, że zarobił 50%, PONIEWAŻ jego zarobek jest 50% większy niż koszty, co oczywiście nie jest prawdą).
- Marża to stosunek (iloraz) zysku ze sprzedaży netto (czyli różnicy pomiędzy ceną sprzedaży a ceną zakupu netto) do ceny sprzedaży netto. Marża jest wielkością bezwymiarową. W naszym przypadku wynosi 0,33(3) czyli 33%. Po przekształceniu mamy: M% = (1 – (Cz/Cs)) x 100%, gdzie Cz – cena zakupu netto a Cs – cena sprzedaży netto.
Jak widzisz w pierwszym przypadku zysk jest porównywany do ceny zakupu a w drugim do ceny sprzedaży. I to właśnie jest powodem największej ilości pomyłek.
Mając na przykład miesięczny przychód w wysokości 100 000 złotych i myśląc, że osiąga 50% zysku, początkujący przedsiębiorca zakłada, że ma do dyspozycji:
100 000 zł x 50% = 50 000 złotych i tyle też wydaje. Co się jednak okazuje?
Jego rzeczywisty zysk (marża%) to jedynie 33%. Czyli realnie ma do dyspozycji:
100 000 zł x 33% = 33 333 złotych i tyle maksymalnie może wydać. Skąd więc wzięły się pieniądze (prawie 17 tysięcy złotych) które przedsiębiorca wydał? Z bieżących przychodów lub oszczędności. I właśnie tyle w kolejnym okresie zabraknie na wypłaty, zakup towaru, szkolenia, reklamę, podatki i rozwój firmy. Marża jak widać nigdy nie może być wyższa niż 100%.
Za tydzień w środę przedstawię Ci błąd #8: