Dlaczego nie wykorzystujesz 100% swoich możliwości finansowych? Część 6 – Po czym poznasz, że osiągnąłeś sukces lub poniosłeś porażkę finansową?

Dlaczego giełda przypomina kasyno? Automaty do gry 4R6H+2M Las Vegas, Nevada, Stany Zjednoczone

To już siódma część minikursu, który stworzyłem aby przeanalizować tysiące ankiet, które wypełnili czytelnicy mojego bloga w ciągu ostatnich 10 lat.

Dzisiaj omówię dwa bardzo ciekawe i jednocześnie trudne do analizy, opisowe odpowiedzi czytelników. 

Pierwsze z pytań to:

5. Po czym poznasz, że osiągnąłeś sukces finansowy?

Odpowiadając na to pytanie ankietowani mieli wolną rękę, nie będąc ograniczeni żadnymi kryteriami, mogli więc puścić wodze fantazji. Jednak tak naprawdę, powyższe pytanie opisuje kryteria przy pomocy których mierzymy postępy własnego planu finansowego. Wydaje się oczywiste, że każdy z nas wie dokładnie co chce osiągnąć i bez problemu rozpozna moment kiedy mu się to uda. Jak jednak widać z odpowiedzi,…nic bardziej mylnego.

Chociaż odpowiedzi ankietowanych były obszerne i zajęły już w sumie ponad 30 stron A4, to jednak z nielicznymi wyjątkami, prawie cały ten materiał nadaje się bardziej na książkę pod tytułem „stracone złudzenia” niż na poradnik „jak osiągnąć sukces finansowy”. Dlaczego tak sądzę? Okazało się, że zaledwie 1% ankietowanych, zapisało odpowiedzi w sposób, który umożliwi im w przyszłości stwierdzenie, czy w ogóle osiągnęli upragniony sukces finansowy. Jak to możliwe?

Mogę z przymrużeniem oka powiedzieć, że dla 99 % ankietowanych miarą sukcesu finansowego jest to, że w bliżej nieokreślonej przyszłości, znienacka coś ich oświeci i w jednej chwili staną się „piękni, młodzi i bogaci”. Jednak czy można tak określony sukces finansowy w ogóle zaplanować, zmierzyć i zrealizować? Bardzo w to wątpię. Poniżej zobaczysz na wybranych przykładach, w jaki sposób nieumiejętne określenie własnej definicji sukcesu finansowego tworzy przeszkody i ograniczenia, które prowadzą do dreptania w miejscu lub nawet całkowitego paraliżu finansowego. Oto najczęściej powtarzające się elementy autentycznych odpowiedzi na pytanie: „po czym poznasz, że osiągnąłeś sukces finansowy?”

{ …będę bogaty, …będę inwestorem, …będę dużo zarabiał, …będę miał konto na którym zawsze są środki, …będę miał pasywny dochód, …będę mógł spełniać swoje marzenia, …będę miał lepsze życie, …będę miał możliwość rozwoju osobistego, …zakupię nieruchomość, …zacznę inwestować, …będę miał więcej czasu, …będzie mnie stać na jedzenie , …będę czerpał zyski z aktywów, …będę miał możliwość odkładania oszczędności, …pomnożę posiadany majątek, …będę miał wypchany portfel, …będę zabezpieczony na dziś i jutro, …będę posiadał pieniądze na bieżące wydatki, …będę miał szczęście, …będę odważny, …będę elegancki… }

Jak widzisz, sukces finansowy dla każdego znaczy coś innego, niestety większość odpowiedzi jest tak niekonkretnych i relatywnych, że ograniczają ankietowanym prawie do zera możliwość osiągnięcia tak „zaplanowanego” sukcesu. Przecież ankietowani w porównania do większości ludzi na świecie, już są bogaci, więcej zarabiają, mogą spełniać swoje marzenia, rozwijać się, stać ich na lepsze jedzenie, są lepiej zabezpieczeni na dziś i na jutro, mają więcej szczęścia, są odważniejsi i bardziej eleganccy! Jak myślisz, jak motywująca może być chęć zdobycia czegoś, co już się osiągnęło?

Co gorsza, cześć odpowiedzi zawiera też tak zwane „niebezpieczne marzenia”, które w przypadku ich spełnienia, zniszczą błyskawicznie ledwo co osiągnięty sukces. Oto niektóre z odpowiedzi na pytanie: po czym poznasz, że osiągnąłeś sukces finansowy”, będące tak naprawdę przepisem na błyskawiczną finansową porażkę:

{ …będę kupował wszystko co potrzebuję bez względu na cenę, …będę niezależny od innych ludzi, …będę miał więcej pieniędzy niż jestem w stanie wydać, …będę wydawał pieniądze na co tylko zechcę, …będę zarabiał więcej niż zdążę wydać, …nie będę miał żadnych ograniczeń finansowych robiąc zakupy, …nie będę ograniczony czasem i pieniędzmi, …będę poświęcał coraz mniej czasu na zarabianie pieniędzy, i wreszcie mój ulubiony: …nie będę miał żadnych długów… }

Zastanawiam się, skąd biorą się pomysły, że większy majątek pozwala na mniejszą dyscyplinę finansową? Domyślam się, że od nastoletnich celebrytów z YouTuba. W rzeczywistości jest dokładnie na odwrót – im mamy większy majątek, tym potrzebujemy większych umiejętności i dyscypliny, aby nim skutecznie, długoterminowo zarządzać.

Tymczasem w naszej ankiecie  znajdziemy zdecydowanie najmniej takich odpowiedzi, które przynajmniej w części spełniają założenia prawidłowego planowania celów długoterminowych. Oto nieliczne „perełki”;

{ …z zainwestowanego 1 000 zł, po roku osiągnę 2 000 zł, …będę posiadał majątek warty 4 – 5 mln złotych, …będę posiadał jedną nieruchomość pod wynajem, …będę miała 1 000 000 złotych, a moja pasja da mi zysk w wysokości 5 000 złotych miesięcznie, …stworzę portfel finansowy, który pozwoli mi osiągać 5 000 złotych miesięcznie, …mój dochód przekroczy 20 000 zł miesięcznie, …stworzę poduszkę bezpieczeństwa na poziomie 1,5 miliona złotych, …osiągnę roczną stopę zwrotu z moich inwestycji przekraczającą 20 %, …będę miał samochód wart 120 tys, …w mojej firmie będę zatrudniał co najmniej 150 osób… }

Powyższe cele, choć nadal nie są w większości określone w czasie, pozwalają przynajmniej oszacować, jaką cześć planu udało się już zrealizować danej osobie. Jednak podstawową wadą celów, które nie posiadają zapisanego terminu ukończenia, jest ich mała realność. Takie cele zazwyczaj nazywamy „celami dyszlowymi”. Dyszel jak wiadomo, ma tę paskudną cechę, że niezależnie od prędkości koni ciągnących zaprzęg, zawsze będzie je wyprzedzał. Jak widzisz na powyższych przykładach, już na etapie planowania, zamiast efektywnych celów, często tworzymy jedynie efektywne ograniczenia.

Skuteczna realizacja celów, które są niekonkretne, relatywne, stanowią zagrożenie dla zdrowia, relacji czy finansów, a co gorsza, nie mają zapisanego terminu, jest praktycznie niewykonalna.

Teraz spójrzmy na drugie z opisowych pytań, które jest dokładnym odwróceniem pierwszego pytania.

6. Po czym poznasz, że poniosłeś porażkę finansową?

W odpowiedziach ankietowani podawali swoją własną definicję porażki finansowej. Jasno z nich wynika, że większość z nas ma bardzo „standardowe” obawy. Boimy się tego…co wszyscy. Wpadnięcia w pętlę zadłużenia, utraty pracy, majątku, braku oszczędności, strat w inwestycjach.

Co ciekawe, wśród tysięcy odpowiedzi na to pytanie, nie znalazłem ANI JEDNEJ, która umożliwiałaby określenie momentu w którym ankietowany rzeczywiście poniesie porażkę finansową.

Weźmy najbardziej popularną obawę, czyli wpadnięcie w długi. Niewykupienie biletu parkingowego za 2 złote jest „wpadnięciem” w dług. Tak samo jak wzięcie 1000 złotowej chwilówki i kredytu na 500 000 złotych na mieszkanie pod wynajem. Czy wszystkie te zdarzenia można określić jako porażkę finansową? Większość nie widzi różnicy.

Bardzo często, jako synonimy porażki ankietowani wymieniali;

{ …zależność od innych, …poszukiwanie wsparcia u rodziny i znajomych, …żeby pracować na innych, …niewolnictwo, jakim jest w Polsce system pracy na etacie, …pracę na własny rachunek dla bogacenia się państwa, …pracę za marne kilka tysięcy… }

Trochę to dziwne, skoro praktycznie wszystko co nas otacza, jest wynikiem kooperacji. Zastanów się, jak długo byłbyś w stanie przeżyć, gdybyś naprawdę chciał stać się zupełnie niezależny od innych? Od czego byś zaczął? Od upolowania dzika, budowy szałasu z gałęzi czy wykopania studni gołymi rękami?

Kolejne podawane symptomy porażki to;

{ …niepewna przyszłość, …niepewność finansowa lub materialna, …życie podporządkowane finansom, …kontrolowanie wydatków, ….ograniczanie konsumpcji, …stres, …smutek, …bezradność, …niezadowolenie z pracy, …frustracja, …obwinianie siebie, …życiowe tchórzostwo… }

Dla mnie pierwszych pięć symptomów, jest DOKŁADNIE tym co zaakceptowałem dawno temu i z czego codziennie korzystam, aby budować swój sukces finansowy. Inwestowanie to przecież podejmowanie ryzyka finansowego, pomimo ciągłego braku danych. Przecież to właśnie niepewność i zmienność rynku pozwalają inwestorom zarabiać.

A pozostałe symptomy? Myślę, że nawet Warren Buffet, uznawany za największego żyjącego inwestora, ma niekiedy takie odczucia. To jest normalne, nie jesteśmy przecież robotami. Nie chodzi przecież o to aby nie odczuwać negatywnych emocji i zawsze czuć się rewelacyjnie, ale o o to aby negatywne emocje nie przeszkadzały nam w tym co chcemy osiągnąć.  

Na koniec, ankietowani jako substytut porażki finansowej podają wszystkie możliwe braki;

{ …kiedy brakuje do pierwszego, …brak czasu,…brak pieniędzy na podnoszenie standardu życia, …brak środków na wygodne i bezpieczne życie, …brak możliwości rozwoju biznesu, …brak płynnego regulowania bieżącej działalności, …brak środków na wypoczynek, …brak środków na wszystkie potrzeby… }

W odpowiedziach znajdziemy też bardziej konkretne przepisy na sukces i porażkę. Sukces finansowy to: „wyjazd na Seszele lub Malediwy” albo „wypasiona Beemka”. Porażka – „brak wyjazdu na Seszele lub Malediwy” lub „brak wypasionej Beemki”. To wydaje się logiczne.

Najlepiej jednak charakter większości odpowiedzi pokazuje jeden z ankietowanych,  który napisał, że pozna porażkę finansową: „jeśli nie zauważy sukcesu finansowego”. Chcesz może wiedzieć jak zdefiniował swój sukces finansowy? „Gdy go już osiągnę, to z pewnością będę wiedział, że to się stało”. I wszystko jasne.

Jak widzisz, unikamy zarówno jasnego określenia kryteriów sukcesu, jak i co gorsza kryteriów porażki.

Bez tego, będzie nam jednak bardzo trudno rozpoznać czy osiągnęliśmy sukces, a w razie problemów finansowych stwierdzimy, że ponieśliśmy porażkę dopiero wtedy, kiedy na działanie będzie już o wiele za późno.

Zapamiętaj; Jesteś jedyną osobą, która może określić czy odniosła sukces czy porażkę. Jeżeli nie ustalisz jasnych kryteriów swojego sukcesu lub porażki, nie będziesz nigdy wiedział w którym jesteś miejscu. 

Znasz z pewnością prawo przyciągania. W Twoich finansach ono również działa. Przyciągasz do swojego życia najmocniej to na czym najmocniej się skupiasz. Jeżeli koncentrujesz się głównie na wydatkach, przyciągasz więcej wydatków, jeżeli na długu – przyciągasz więcej długu, jeżeli na oszczędzaniu – więcej oszczędzania. Z czym kojarzą Ci się wydatki, dług, oszczędzanie? Większości kojarzą się z kłopotami, frustracją, ograniczeniami. W jaki sposób chcesz więc osiągnąć pozytywne efekty, jeśli od początku skupiasz się na negatywach?

Niestety, wiele popularnych w internecie przepisów na osiągnięcie sukcesu finansowego, zaczyna się mniej więcej tak: „przestań kupować kawę na mieście”, albo: „nie wychodź na kebaba co drugi dzień, gotuj w domu”, albo: „nie kupuj nowych książek, wypożyczaj od znajomych”, „zmień żarówki na energooszczędne”, „znajdź lepiej oprocentowaną lokatę bankową”. Jasne – a w efekcie, już za sto lat (nie uwzględniając inflacji) zgromadzisz milion na koncie. Nie mówię, że te rady są złe, one są po prostu maksymalnie nieefektywne.

Skoro codziennie skupiasz się na ograniczeniach, dostaniesz od życia tylko więcej ograniczeń. Oczywiście ograniczanie wydatków, zmniejszanie zadłużenia i zwiększanie oszczędności mogą być skuteczne, ale jako opcja, w połączeniu z zupełnie innym podejściem.

Skup się od dzisiaj na działaniach, które dadzą Ci więcej możliwości zamiast ograniczeń. Skup się na zwiększaniu dochodu, własnym rozwoju, powiększaniu wartości portfela inwestycyjnego, budowaniu kontaktów, czy dbaniu o zdrowie.

Ja od wielu lat skupiam się na powiększaniu wartości majątku netto. Myślę, że z dobrym skutkiem. Poza tym, co roku przesuwam granice swojej definicji sukcesu. Żeby nie przestać się starać.  

Natomiast już za tydzień, zajmę się analizą odpowiedzi na jedno z kluczowych pytań ankiety.

Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, zapraszam Cię do wypełnienia ankiety, zapisując się na nią przez formularz umieszczony na głównej stronie mojego bloga lub pod każdą częścią minikursu.

Zapraszam Cię też do lektury kolejnych części mojego minikursu, które będą pojawiały się na blogu regularnie w każdy poniedziałek, dokładnie o 9:23.

Sławek Śniegocki | Kon$ekwentny Inwe$tor

Zainwestuj kilka minut w swoją przyszłość i dowiedz się

dlaczego nie wykorzystujesz 100% swoich możliwości finansowych ?

Wypełnij krótką ankietę* i odbierz bezpłatnie 36 stronicowy raport, będący podsumowaniem 10 lat moich badań. Od dziś przestań ograniczać swoje zarobki, wydawać z poczuciem winy, oszczędzać grosze i inwestować bez celu. Korzystaj z mojej wiedzy i doświadczenia, zacznij konsekwentnie zarządzać swoimi finansami oraz inwestycjami, uwolnij swój czas i podnieś jakość swojego życia.

Zgadzam się z Polityką Prywatności

* Moja ankieta to najstarsze, ciągłe badanie finansowe
w polskim internecie. Prowadzę ją od sierpnia 2010 roku.

Administrator danych osobowych: Śniegocki Development Sławomir Śniegocki,
Al. Korfantego 40/13, 40-161 Katowice, e-mail: slawek.@.slaweksniegocki.pl

Raport z 10 lat badań " Dlaczego nie wykorzystujesz 100% swoich możliwości finansowych?"

Udostępnij ten wpis ->

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.

Przeczytaj podobne wpisy

Pierwszy raz u mnie?

Szukaj
Picture of Sławek Śniegocki

Sławek Śniegocki

Pierwszy raz na moim blogu?

Cześć! Z tej strony Sławek Śniegocki Konsekwentny Inwestor, autor poradników i kursów finansowych, mentor, podróżnik, optymista

Od 2009 roku pomagam swoim Klientom w planowaniu i realizacji celów finansowych i inwestycyjnych.

Jeżeli chcesz więcej zarabiać, przyśpieszyć tempo budowania majątku, odzyskać czas i poprawić jakość życia, ale nie wiesz, od czego zacząć, poniżej znajdziesz krótką ściągę;

Dołącz do społeczności Konsekwentnych Inwestorów:

Jeżeli chcesz ruszyć z miejsca, ale nie wiesz, od czego zacząć, poniżej możesz mi zadać jedno, najistotniejsze pytanie na temat finansów lub inwestowania:

Zgadzam się z polityką prywatności
* Zdając mi pytanie, otrzymasz bezpłatny dostęp do kursu "Jak zaplanować i osiągnąć sukces finansowy". Jeżeli chcesz dostać precyzyjną odpowiedź, nie zadawaj ogólnych pytań. Odpowiedź otrzymasz bezpośrednio na maila lub przez wpis na blogu.
Administrator danych osobowych: Śniegocki Development, Sławomir Śniegocki, al. Korfantego 40/13, Katowice, e-mail: slawek.(małpa).slaweksniegocki.pl

Dla każdego coś miłego:

TEMATY KTÓRYMI SIĘ ZAJMUJĘ:

Poznaj moje książki:

ZAPRASZAM CIĘ RÓWNIEŻ NA:

Sławek Śniegocki | Szkolenia i zarządzanie finansami osobistymi
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.