W poprzednim tygodniu omawiałem dwie najbardziej popularne odpowiedzi na pytanie:
Jaki jest Twój główny cel inwestycyjny na najbliższe 7 lat?
39,5% ankietowanych, jako swój główny cel finansowy na najbliższe 7 lat wybrało „stworzenie finansowej poduszki bezpieczeństwa”, a 25,3% „zakup nieruchomości”. Właśnie te odpowiedzi analizowałem ostatnio.
Dla przypomnienia, pokażę jeszcze raz wykres z rozkładem odpowiedzi na tytułowe pytanie:
Pytanie 4.
Jaki jest Twój główny cel inwestycyjny na najbliższe 7 lat?
Cel średnioterminowy - perspektywa 7 lat [% odpowiedzi:]
Dzisiaj omówię dwie pozostałe odpowiedzi do tego pytania ankiety.
4.3. Budowa prywatnego funduszu inwestycyjnego / emerytalnego.
Dla niespełna 11% Czytelników, głównym celem długoterminowym jest stworzenie prywatnego funduszu inwestycyjnego / emerytalnego lub zebranie określonej kwoty pieniędzy.
Często w przypadku tego rodzaju celów, padają różne okrągłe kwoty, najczęściej milion złotych / euro / dolarów. Warto abyś pamiętał, że to co obecnie potocznie nazywamy pieniądzem, jest tak naprawdę wirtualną walutą czyli rodzajem zbiorowego złudzenia. Obecne cały polski system finansowy (t. z. w. Pieniądz M3) ma wartość 1,75 biliona złotych (1750 miliardów), z czego w gotówce (Pieniądz M0) krąży 335 miliardów złotych, czyli zaledwie niecałe 20%. Natomiast całe złoto należące do naszego kraju, ma wartość około 55 miliardów złotych. Kiedyś miarą siły danej waluty było jej pokrycie w złocie. Jak łatwo policzyć, polska złotówka ma pokrycie w złocie, w zaledwie…3%. Czyli na przykład banknot 200 złotowy ma pokrycie w złocie o wartości… 6,30 złotych. Cała reszta to wartość naszej umowy jako społeczeństwa z naszym bankiem centralnym, czyli NBP.
Dlaczego trudno Ci będzie zaplanować i zrealizować plan finansowy, jeżeli chcesz aby jego jedynym efektem była określona kwota pieniędzy? Dom lub samochód za milion złotych możesz sobie bez problemu wyobrazić. A co z milionem, miliardem albo bilionem złotych w gotówce? Potrafisz sobie wyobrazić takie kwoty, skoro bilion złotych nie istnieje na świecie w fizycznej formie? Czy milion złotych w gotówce zmieści Ci się w kieszeni, w teczce, a może w szafie? Jak pachnie, jaką ma objętość i ciężar milion złotych? Jeszcze trudniej sobie wyobrazić milion złotych na koncie.
Z drugiej strony, dla starszej części naszego społeczeństwa, nie powinno to być zbyt trudne, ponieważ doświadczyli oni już stanu bycia milionerami. Skąd wiem? Stąd, że średnia pensja w Polsce w 1990 roku wynosiła 1 030 000 złotych. Pomimo tego, żaden z ówczesnych milionerów nie czuł się bogaty. Nie powinieneś więc ograniczać się w ten sposób i przywiązywać do wirtualnych cyferek. Okrągła kwota 1 000 000 złotych odpowiada przecież codziennie innej kwocie franków szwajcarskich, euro lub dolarów. Milion złotych to również przybliżona wartość złota o objętości…małej puszki coli. Czy chęć posiadania złotej puszki będzie Cię wystarczająco motywowała do działania przez wiele lat?
Przypomnę Ci teraz prosty i popularny w internecie przepis na stanie się rentierem. W tym celu wyliczymy jak dużą kwotę powinieneś zgromadzić, aby móc żyć z zysków od zainwestowanego kapitału. Tak przecież wygląda przepis na wygodne życie z dochodu pasywnego. Powiedzmy, że satysfakcjonująca Cię kwota miesięcznego dochodu, to dwukrotność średniej płacy krajowej netto, czyli w tej chwili (2021 r.) około 7 850 złotych. Jaki kapitał powinieneś zgromadzić, aby przy realnej stopie zwrotu, dajmy na to 10 % netto rocznie, uzyskać 7 850 złotych zysku miesięcznie? Okazuje się, że aby zapewnić sobie taki dochód, powinieneś zgromadzić kapitał w wysokości 942 000 złotych.
[Dochód pasywny = (Zgromadzony Kapitał * 0,1)/12] lub [Zgromadzony Kapitał = (Dochód pasywny * 12)/0,1]
Odwróćmy teraz pytanie i sprawdźmy jaką kwotę powinieneś odkładać miesięcznie, aby zgromadzić taki kapitał w ciągu następnych 7 lat? Wartość ta zależy od stopy zwrotu z Twoich inwestycji. Jeżeli chciałbyś zgromadzić powyższą kwotę korzystając z lokaty bankowej, z rzeczywistą stopą zwrotu równą 0 %, musiałbyś odkładać co miesiąc aż 11 215 złotych. Jeżeli inwestowałbyś na przykład w akcje i osiągnąłbyś rzeczywistą stopę zwrotu w wysokości 10% rocznie, nadal musiałbyś odkładać miesięcznie 7 724 złotych. Jeżeli jednak potrafiłbyś osiągnąć roczną stopę zwrotu równą 50%, to kwota niezbędnej miesięcznej inwestycji stopniałaby do 1 262 złotych miesięcznie przez 7 lat.
Jak widzisz, wysiłek finansowy, który musiałbyś włożyć aby stać się rentierem w sposób znany przez „wszystkich”, jakkolwiek ogromny, byłby również odwrotnie proporcjonalny do Twoich umiejętności finansowych. Im Twoje umiejętności inwestycyjne byłyby wyższe, tym szybciej mógłbyś osiągnąć taki cel długoterminowy. Dopiero jednak robiąc powyższe wyliczenia, widać jak bezsensowna jest dzisiaj idea „życia z odsetek” i trzymania wszystkich oszczędności w banku.
Po pierwsze, żyjemy w świecie niskich albo wręcz ujemnych stóp procentowych i jednocześnie rozpędzającej się inflacji. Coraz trudniej będzie Ci więc chronić realną wartość Twoich oszczędności, trzymając je na lokacie w banku. Kiedyś banki nakłaniały obywateli do odkładania pieniędzy na kontach (czy ktoś jeszcze pamięta czym były SKO?). Teraz dla banku gotówka to tylko kłopot z zabezpieczeniem, ochroną, transportem, liczeniem i przechowywaniem. Zwróć zresztą uwagę w jaki sposób banki i Państwo bronią się przed gotówką. (I Ciebie przy okazji też.) W kasie banku ponosisz opłaty za wpłatę gotówki, za odbiór gotówki, za brak odbioru gotówki, banki wprowadziły też ograniczenia przy wypłacie gotówki z bankomatów. Państwo promuje „higieniczne” płatności bezstykowe, ustawowo ograniczyło wielkość legalnych kwot w transakcjach gotówkowych między przedsiębiorcami, wprowadziło konieczność zakupu kasy fiskalnej już po jednorazowej transakcji gotówkowej i przekroczeniu obrotu 20 000 złotych rocznie.
Po drugie, skoro będziesz już potrafił regularnie uzyskiwać zwroty z inwestycji na poziomie 10%, 20%, czy 50%, to czy naprawdę będziesz chciał potem trzymać wszystkie swoje środki w banku z oprocentowaniem na poziomie 0% i konsumować wypracowany z takim trudem kapitał, tylko po to aby móc się nazwać rentierem? Raczej w to wątpię. W powszechnej opinii „bogata osoba” to ktoś kto ma milion na koncie w banku. Wystarczy jednak przeczytać jakikolwiek raport na temat HNWI, czyli osób o wysokiej wartości majątku netto (minimum 10 mln $), aby zobaczyć, jak mało to ma wspólnego z rzeczywistością. Majątek najbogatszych jest ulokowany głównie w akcjach, udziałach w firmach i nieruchomościach. Gotówka na nisko oprocentowanym koncie stanowi mały ułamek całego majątku HNWI. Jakie stąd wypływają wnioski? Pamiętasz myślenie opcyjne z poprzednich wpisów?
Nie wybieraj między oszczędzaniem a inwestowaniem.
Zastosuj takie opcje, które przy Twoim poziomie wiedzy i umiejętności finansowych najlepiej powiększają Twój kapitał. Obecnie powinieneś znacznie więcej środków inwestować niż oszczędzać. Jeżeli jednak koniecznie chciałbyś w dzisiejszych czasach skupić się tylko na tym jak oszczędzać pieniądze, moja odpowiedź jest prosta: Oszczędź sobie.
Od wielu lat zaskakuje mnie ogromne zainteresowanie rankingami lokat bankowych. Oczywiście jest to najprostsza forma „pomnażania kapitału” ale nie w tym rzecz. Chodzi o podejście do własnego systemu finansowego. Jeżeli zdecydowałeś się oszczędzać jedynie kilka % swojego rocznego dochodu, to różnice w oprocentowaniu lokat są POMIJALNE. Policzmy jak zawsze.
Dajmy na to, że zarabiasz „na rękę” mityczną średnią krajową, czyli około 47 000 zł rocznie. Postanawiasz zaoszczędzić 1% swojego rocznego dochodu. Jeżeli Twoja lokata daje realnie 0% zysku rocznie, to jedynie chronisz swój kapitał przed inflacją, oczywiście pod warunkiem, że nie wypłacisz odsetek, co raczej jest normą.
Powiedzmy jednak, że po dłuższym poszukiwaniu, przeglądnięciu X ofert z gwiazdką i rankingów, znalazłeś wreszcie super ofertę nowego banku z lokatą oprocentowaną 5% powyżej inflacji w skali roku. (Wiem, że to dzisiaj brzmi śmiesznie ale za kilka lat może to znowu być normą). W takim przypadku Twoja lokata da Ci…23,50 zł odsetek w ciągu roku. Mam nadzieję, że teraz rozumiesz gdzie naprawdę tkwi problem?
Przejdę teraz do analizy ostatniego z czterech najważniejszych celów siedmioletnich wymienionych przez ankietowanych.
4.4. Edukacja własna lub rodziny.
Dla 9% czytelników celem długoterminowym jest edukacja. Bardzo się z tego cieszę, ponieważ wiem, że żadna inna inwestycja nie przynosi tak wysokich stóp zwrotu jak inwestycja we własny rozwój. Chociaż pierwsze swoje pieniądze próbowałem inwestować już w 1995 roku, to dopiero moje późniejsze inwestycje w rozwój umiejętności finansowych i inwestycyjnych, całkowicie zmieniły moje podejście do finansów, i w efekcie całe moje życie. Nadal zresztą co roku uczestniczę w wielu kursach i szkoleniach, nie tylko finansowych. Co do tego punktu mam również kilka uwag.
Świat rozwija się obecnie w takim tempie, że nie unikniesz kształcenia się przez całe swoje życie. Nie masz specjalnie wyboru. Inwestycja w edukację daje bardzo wysokie stopy zwrotu, pod warunkiem jednak, że będziesz potem nabytą wiedzę praktycznie wykorzystywał. Gromadzenie wiedzy bez wykorzystywania jej w praktyce, nie da Ci żadnej przewagi nad osobą, która działa bez względu na posiadany początkowy poziom wiedzy. Nawet jeżeli taka osoba nie weźmie udziału w żadnym szkoleniu i tak poziom jej wiedzy będzie rosnąć w wyniku codziennej praktyki. Co prawda będzie popełniała własne błędy, zamiast uczyć się na cudzych, ale będzie też nabywała praktyczne doświadczenie.
Niestety już na etapie przyswajania wiedzy, na różnych kursach i szkoleniach wielokrotnie obserwowałem u uczestników syndrom „..ale ja to już wszystko wiem”, który nie pozwalał im potem zrobić jakiegokolwiek kroku naprzód. Mam na to swoja własną metodę. W czasie szkolenia chłonę wszystko jak gąbka, bez względu na to czy temat jest mi znany czy nie, i przede wszystkim bez kwestionowania czegokolwiek. Dopiero potem, w czasie przeglądania notatek, dokonuję analizy przydatności tego czego się dowiedziałem, do mojej osobistej sytuacji. To trochę tak jak z pisaniem książki. Musisz bardzo uważać, żeby oddzielać od siebie tryb kreacji od trybu korekty. Jeżeli tego nie zrobisz, Twoja książka ma bardzo dużą szansę, że nigdy nie powstanie.
Na koniec chciałbym Ci jeszcze pokazać pewną zaskakującą rzecz, którą można zauważyć, dopiero kiedy zestawi się najistotniejsze cele ankietowanych w dwóch perspektywach czasowych – rocznej i siedmioletniej.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale co czwarty ankietowany chce w ciągu roku osiągnąć niezależność finansową, aby potem w perspektywie 7 lat stworzyć finansową poduszkę bezpieczeństwa, kupić nieruchomość lub zbudować prywatny fundusz emerytalny. Tymczasem prawidłowa kolejność działania powinna być dokładnie odwrotna.
Po to tworzymy poduszkę bezpieczeństwa, inwestujemy w nieruchomości i budujemy portfel inwestycyjny, aby w dalszej perspektywie osiągnąć niezależność finansową.
Jak widzisz, co piąty ankietowany chce wyjść w ciągu roku z długów, natomiast co czwarty w ciągu 7 lat chce kupić nieruchomość, korzystając najprawdopodobniej z kredytu hipotecznego (co jest normą). Ciekawe, jaki procent ankietowanych chciałby osiągnąć oba te cele, jeden po drugim? Czyli najpierw wyjść z długów, aby potem zadłużyć się jeszcze bardziej, biorąc kredyt na dom lub mieszkanie?
Zastanów się teraz nad własnymi odpowiedziami i sprawdź, czy planując cele finansowe, nie zamieniłeś jak większość ankietowanych, dwóch perspektyw czasowych ze sobą?
W dalszej część mini kursu pokażę Ci dlaczego opierając planowanie na marzeniach zamiast na celach, tworzymy ograniczenia, które hamują budowanie majątku i niezależności finansowej. Pokażę Ci również ograniczenia uznawane za najbardziej szkodliwe przez większość ankietowanych. Wykorzystam do tego celu odpowiedzi do pierwszego opisowego pytania ankiety. Ale o tym dowiesz się w kolejnym wpisie.
Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, zapraszam Cię do wypełnienia ankiety, zapisując się na nią przez formularz umieszczony na głównej stronie mojego bloga lub pod każdą częścią minikursu.
Zapraszam Cię też do lektury kolejnych części mojego minikursu, które będą pojawiały się na blogu regularnie w każdy poniedziałek, dokładnie o 9:23.
Sławek Śniegocki | Kon$ekwentny Inwe$tor
Zainwestuj kilka minut w swoją przyszłość i dowiedz się
dlaczego nie wykorzystujesz 100% swoich możliwości finansowych ?
Wypełnij krótką ankietę* i odbierz bezpłatnie 36 stronicowy raport, będący podsumowaniem 10 lat moich badań. Od dziś przestań ograniczać swoje zarobki, wydawać z poczuciem winy, oszczędzać grosze i inwestować bez celu. Korzystaj z mojej wiedzy i doświadczenia, zacznij konsekwentnie zarządzać swoimi finansami oraz inwestycjami, uwolnij swój czas i podnieś jakość swojego życia.
w polskim internecie. Prowadzę ją od sierpnia 2010 roku.
Administrator danych osobowych: Śniegocki Development Sławomir Śniegocki,
Al. Korfantego 40/13, 40-161 Katowice, e-mail: slawek.@.slaweksniegocki.pl
Poznaj wszystkie części mini kursu
"Dlaczego nie wykorzystujesz 100% swoich możliwości finansowych"
- Część 1. Cztery stopnie poznania
- Część 2. Jaki jest najistotniejszy dla Ciebie cel finansowy na najbliższy rok?
- Część 3. Czy potrafisz określić wysokość swojej przyszłej emerytury?
- Część 4. Za ile lat planujesz przejść na finansową emeryturę?
- Część 5.1. Jaki jest Twój główny cel inwestycyjny na najbliższe 7 lat? - Finanasowa PB / Nieruchomości
- Część 5.2. Jaki jest Twój główny cel inwestycyjny na najbliższe 7 lat? - Prywatny FI / Wiedza
- Część 6. Po czym poznasz, że osiągnąłeś sukces lub poniosłeś porażkę finansową?
- Część 7. Główna przeszkoda, która nie pozwala Ci osiągnąć celów finansowych - Za mała wiedza.
- Część 8. Głowna przeszkoda, która nie pozwala Ci osiągnąć celow finansowych - Zbyt niskie zarobki.
- Część 9. Główna przeszkoda, która nie pozwala Ci osiągnąć celów finansowych - Brak mentora.
- Część 10. Główna przeszkoda, która nie pozwala Ci osiągnąć celów finansowych - Obawa przed stratą.
- Część 11. Ile jest warte rozwiązanie Twoich problemów finansowych?
- Część 12. Podsumowanie.