Jeżeli chciałbyś dowiedzieć się jaka jest idealna liczba akcji w portfelu dowolnego inwestora, to niestety nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Nie istnieje prosta odpowiedź na to pytanie. Właściwa liczba akcji w portfelu zależy od celów inwestycyjnych, tolerancji ryzyka, preferowanej strategii inwestycyjnej czy horyzontu czasowego danego inwestora.
Jeżeli jednak chciałbyś wiedzieć ile Ty sam powinieneś mieć pozycji we własnym portfelu inwestycyjnym, sprawa jest dość prosta. W dwóch najbliższych wpisach, dzięki prostemu ćwiczeniu, sam praktycznie sprawdzisz dlaczego powinieneś dywersyfikować swój portfel inwestycyjny i wyliczysz minimalną liczbę spółek, które powinieneś posiadać.
Jeżeli chodzi o dywersyfikację, czyli rozłożenie kapitału na wiele różnych inwestycji, które ma na celu zmniejszenie zmienności / ryzyka portfela, to istnieją dwie szkoły. Część inwestorów uważa, że dywersyfikacja jest zwykłą stratą czasu, pozostali uważają, że bez dywersyfikacji nie ma skutecznego inwestowania.
Benjamin Graham w swojej książce „Inteligentny Inwestor” z 1949 r. podaje, że posiadanie od 10 do 30 różnych spółek, wystarczy aby odpowiednio zdywersyfikować portfel akcji. Ta opinia jest od lat powtarzana na wielu forach i blogach inwestycyjnych. Jednak, jak możesz się domyślać, rynek od 1949 roku diametralnie się zmienił.
W książce „Analiza inwestycji i zarządzanie portfelem” Frank Reilly i Keith Brown podali, że: „90% maksymalnej korzyści z dywersyfikacji pochodziło z portfeli obejmujących od 12 do 18 akcji”.
Meir Statman, autor książek na temat finansów behawioralnych i błędów poznawczych w finansach, który jednocześnie jest profesorem finansów na Uniwersytecie Santa Clara, w 1987 r., twierdził, że warto mieć w portfelu od 30 do 40 akcji. Zmienił swój pogląd w 2002 roku, kiedy podniósł tę liczbę do 120 spółek i w 2004 roku, kiedy w artykule „Zagadka dywersyfikacji” opublikowanym w Financial Analysts Journal, stwierdził, że „dzisiejszy optymalny poziom dywersyfikacji, przekracza 300 akcji”.
Oczywiście dobrze przeprowadzona dywersyfikacja może zmniejszyć ryzyko i zmienność portfela. Jednak im większa liczba składników, tym bardziej portfel inwestycyjny zbliża się do wyników indeksu giełdowego na danym rynku. I wtedy lepszym rozwiązaniem dla indywidualnego inwestora jest zainwestowanie całego kapitału w jeden ETF na dany indeks. Oszczędzamy w ten sposób czas i płacimy mniejsze prowizje. Jaki zresztą musiałbyś mieć kapitał i ile musiałbyś przeznaczyć czasu na zarządzanie portfelem składającym się z ponad 300 spółek?
Przeciwnicy dywersyfikacji najczęściej bezmyślnie powtarzają cytaty Warrena Buffetta, który rzekomo jest przeciwny dywersyfikacji, ponieważ stwierdził, że: „dywersyfikacja jest ochroną przed ignorancją, która nie ma większego sensu dla tych, którzy wiedzą, co robią”. Czytałem również kilka artykułów, w którym autorzy przekonywali, że Buffet ma w portfelu jedynie 8 spółek. Zamiast jednak przyjąć za pewnik, że na pewno wiemy co Buffet miał na myśli, sprawdzimy jak w praktyce wygląda portfel inwestycyjny jego firmy, czyli Berkshire Hathaway.
Aktualny skład tego portfela możesz sprawdzić tutaj:
Jego portfolio składa się, z uwaga…49 różnych akcji i funduszy inwestycyjnych, z czego w 20 spółkach jest właścicielem ponad 5% akcji. Jak widać Buffet dywersyfikuje swój portfel inwestycyjny, ale jednocześnie nie inwestuje w ponad 300 różnych spółek. Jednak większości komentatorów działań Buffeta, umyka jedna ważna rzecz;
Ponieważ Buffet inwestuje od wielu dziesiątków lat, to co dzisiaj widzimy w zestawieniu Berkshire Hathaway jako jedna pozycja akcyjna (n.p. Apple), to w rzeczywistości wiele dziesiątków, a może nawet setek pozycji zakupowych danego waloru rozciągniętych w czasie.
To jednak wynika bezpośrednio z jego strategii kumulowania takich pakietów akcji, które dają mu realny wpływ na działania spółek w które inwestuje. Bezpośrednie wpływanie na daną firmę, za pomocą kontrolnych pakietów akcji, to właśnie jego metoda obniżania ryzyka inwestycyjnego.
Wbrew temu co możesz przeczytać w poradnikach dla początkujących inwestorów, nie chodzi również o to, aby kupować akcje firm które znasz, lubisz i których produktów używasz. Po pierwsze ograniczyłbyś się jedynie do spółek obsługujących klientów detalicznych, a po drugie, to, że firma jest znana i lubiana przez Ciebie, nijak się ma do umiejętności generowania przez tę firmę przyszłych przychodów, utrzymywania zadłużenia w ryzach, rozwoju organicznego lub przez akwizycje i przeżycia na rynku przez kolejne lata.
Tu jeszcze jedna uwaga. Dywersyfikacja pozwala Ci zmniejszyć jedynie tak zwane ryzyko niesystematyczne, czyli ryzyko związane z działalnością konkretnej firmy lub branży. Dlatego właśnie warto dywersyfikować swój portfel ze względu na branżę, a portfel 10 akcji, z różnych sektorów lub branż, jest znacznie mniej ryzykowny niż portfel składający się tylko z dwóch ulubionych akcji z jednego sektora.
Nadal jednak nie jesteś w stanie zdywersyfikować ryzyka systematycznego, czyli ryzyka recesji gospodarczej, zmiany stóp procentowych, inflacji, wybuchu lokalnych konfliktów, niestabilności politycznych, czy krachów na giełdzie, które i tak pociągną ceny przeważającej liczby spółek w dół, niezależnie od tego jak dobre są ich fundamenty. To ryzyko może zmniejszyć jedynie dywersyfikacja ze względu na różne klasy aktywów, rynki i waluty. Czyli rozdzielenie kapitału pomiędzy akcje, obligacje, gotówkę, metale szlachetne, towary, kryptowaluty, nieruchomości, inwestycje alternatywne, do tego denominowane w różnych walutach i zdywersyfikowane geograficznie na różnych rynkach.
Liczba akcji w portfelu jest istotna, jednak ważniejsze jest w jaki sposób Twoje środki zostaną rozdzielone pomiędzy różne branże i rynki.
Jeśli dopiero zaczynasz jako początkujący inwestor i nie masz jeszcze zbyt wiele środków do zainwestowania, możesz zacząć od zakupu kilku akcji i w miarę powiększania wartości portfela, dojść do optymalnej dla Ciebie liczby.
No dobrze, możesz zapytać, ale skąd masz wiedzieć jaka liczba spółek w portfelu inwestycyjnym jest optymalna dla Ciebie? Jest to bardzo istotne pytanie, ponieważ zbyt mała liczba akcji w portfelu może zwiększyć jego zmienność, a zbyt duża utrudni Ci osiągnięcie wyników lepszych od wyników danego indeksu giełdowego.
Według najnowszego badania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych OBI 2020, większość polskich inwestorów indywidualnych ma całkowity portfel inwestycyjny o wartości niższej niż 100 000 złotych.
Według tego samego badania:
W portfelu 27% polskich inwestorów indywidualnych znajdują się maksymalnie 3 spółki,
40% inwestorów posiada od 3 do 7 spółek,
a jedynie 33% posiada ponad 8 spółek.
Jak widać, większość polskich inwestorów indywidualnych nie stosuje żadnej dywersyfikacji. Akcje są wybierane na podstawie mody i wskazówek na forach, często w losowy sposób. Dodatkowo jak widać z powyższego zestawienia, inwestorzy indywidualni utrzymają zbyt duże pozycje w stosunku do wielkości portfela. W wyniku tego ich krzywa kapitału jest z pewnością bardzo „poszarpana”, a ich wyniki są bardzo przypadkowe.
Zapamiętaj, że powinieneś dążyć do tego, aby mieć w portfelu pomiędzy 10 a 20 spółek. Mając taki portfel, będziesz zdywersyfikowany lepiej niż większość polskich inwestorów indywidualnych.
Dzisiejszy wpis jest przeznaczony dla Czytelników, którzy „chcą się tylko czegoś dowiedzieć” na temat dywersyfikacji.
Jeżeli jednak chcesz w praktyce wykorzystać te informacje do budowy własnego portfela inwestycyjnego, w kolejnej części, już za tydzień, zaproszę Cię do pewnej gry, dowiesz się czym jest „ścieżka kapitału” i pokażę Ci w jaki sposób możesz WYLICZYĆ optymalną liczbę spółek, które powinieneś mieć w portfelu inwestycyjnym.
Zapraszam do kolejnego wpisu.